NBA wróciła! W pierwszych dniach odbyło się kilka solidnych meczów. Zaskoczeniem są Los Angeles Lakers, którzy pod wodzą nowego trenera JJ Redicka mają bilans 3-0 po trzech meczach. Jeziorowcy pokonali Minnesota Timberwolves na otwarcie sezonu, a Boston Celtics zdominowali New York Knicks.
LeBron i Bronny James, jako pierwszy duet ojciec-syn, zapisali się w historii NBA, występując wspólnie na parkiecie.
Jeremy Sochan rozpoczął sezon wyśmienicie, zdobywając 17 i 18 punktów w dwóch pierwszych meczach, a jego Spurs pokonali Houston Rockets, otwierając worek ze zwycięstwami.
Dejounte Murray nie miał szczęścia w swoim debiucie w barwach New Orleans Pelicans – doznał kontuzji ręki, która wymagała operacji. Rehabilitacja zajmie mu od czterech do sześciu tygodni.
Jeszcze większego pecha miał James Wiseman, który bez kontaktu z przeciwnikiem zerwał ścięgno Achillesa podczas swojego pierwszego meczu w sezonie. Dla podkoszowego Indiana Pacers oznacza to koniec rozgrywek.
W obozie Los Angeles Clippers może wkrótce zrobić się gorąco. Były pracownik drużyny oskarża zespół o niewłaściwe zarządzanie powrotem do zdrowia Kawhi Leonarda.
Klay Thompson doskonale wprowadził się do Dallas Mavericks, zdobywając 22 punkty, w tym sześć trafionych trójek, podczas swojego debiutu w nowej drużynie.
Golden State Warriors zawarli nową umowę z Mosesem Moodym, który podpisał kontrakt na kolejne trzy lata za sumę 39 mln dolarów.
To nie jedyny kontrakt podpisany tuż przed rozpoczęciem sezonu. Po lukratywne umowy sięgnęli także Alperen Sengun, Jalen Green, Jalen Johnson, Jalen Suggs, Trey Murphy, Corey Kispert i Aaron Gordon.
Joel Embiid przyciągnął uwagę nie z powodu swoich występów na parkiecie, ale z powodu nowej, kontrowersyjnej rutyny przed wykonaniem rzutu wolnego.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – śledź nasz blog na koszulkinba.pl